|
HellDogs HellDogs - uni39
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dusha
Gość
|
Wysłany: Śro 19:27, 02 Sty 2008 Temat postu: Czas na historię mojego zycia |
|
|
Skoro swoja historie opowiedzial dymek....
Moja historia rozpoczyna się w 1939 roku. Wtedy to mój dziade, nie chcąc oddać 12 kurzych jaj Niemieckim oficerom Wermachtu, wydał w zamian całą swoją rodzinę.. Drugą założył dopiero w 1968r. i tu wchodzimy na łaściwy tor moich losów.. w 1970 roku tato robił jako Ubek i wydał pół wsi a co dostalismy tygodniowe korzystanie z młyna i 2 talony do GS-u. Drugą rodzinę założył z piękną, czarnowłosą Żydówką o imieniu Estera. Jako jedna z nielicznych nie wyjechała przymusowo do Szwecji.. Estera urodziła mu syna, pięknego Romana - będącego moim ojcem. Biedak rodził się w bólach. Poród trwał 12h, Romuś urodził się nóżkami do przodu, z owiniętą pępowiną dookoła szyji. Jak opowiadał mi dziade, ojcec bym strasznym siermięgą i trąbą. Nie nadawał się do pracy na roli, bo był za słaby.. Szkoły nie skończył, gdyż nie potrafił nauczyć się na pamięć nawet jednej fraszki Jana Kochanowskiego, pomimo iż razem z dziadkiem tłukli to godzinami wieczorami. Mój tate Roman, nie był też lubiany. Wszyscy zawsze spuszczali mu łomot, a gdy ten szedł na skragę, koledzy katowali go jeszcze mocniej. Stąd, jak słusznie zauważyło moje alter ego w 1988 wstąpił do SB (nie UB) i zaczął swoją frustrację realizować poprzez przejście do kontrataku.. Podczas całej pracy w bezpiece skrzętnie ukrywał swoje prawdziwe korzenie. Roman, młody, dobrze zapowiadający się aparatczyk nie mógł zawieść Warszawy, ani tym bardziej Moskwy.. "Moskwa, to cudowne miasto, chodząc wieczorami pocznymi ulicami koło Placu Czerwonego, wydaje mi się, że każdy budynek, szyld, czy Milicjant rzuca cień w kształcie profilu Towarzysza Stalina.." W ten sposób, młody, chłonący jak gąbka nauki swego ideowego mentora Marksa, Roman wspominał pierwsze szkolenie w ramach chwalebnej służby Polsce Ludowej oraz sławienia postaw Proletarioatu.. Właśnie w Moskwie poznał moją przyszłą mame.. Mame poznał przedostatniego dnia szkolenia. Phi, co ja mówię jakiego szkolenia?!? Przedostatniego dnia Towarzysze z Moskwy
urządzili nam suto zakrapiane przyjęcie pożegnalne. W menu było pieczone prosię, bliny, kawior z Bieługi no i oczywiście wódka, którą Roman pierwszy raz pił ze szklanki. Pułkownik Żiwkow, gospodarz przyjęcia nie zapomniał też o kobietach - najpiękniejsze dziwki z centralnej Moskwy. Z rasowych burdeli z tradycjami. O niektórych domach rozpusty mówiono, że pamiętają jeszcze czasy Dostojewskiego (choć ten lokali tych w rzeczywistości unikał)
"Jak ja nie chcę wyjeżdżać z Moskwy" Ta myśl nie znikała mojemu ojcu z głowy do ostatnich chwil spędzanych w Wołdze, odwożącej jego i innych towarzyszy z Polski na moskiewskie lotnisko Vnukovo...
ostatnich chwil spędzanych w Wołdze.
Tym bardziej było mu żal odjeżdżać iż poznał tam Nadię, rudowłosą prostytutkę, która potrafiła zrobić laskę w taki sposób, jak żadna dotychczas. A Roman, choć mądrością nie grzeszył i do nauki smykałki nie miał, to potrafił zbałamuciś nie jedną wiejską chłopkę.. Ale gdzie tam tym wieśniaczkom, to ezoterycznej, zmysłowej Nadii..?
Ojciec po powrocie dostał awans i odrazu uruchomił cały partyjny aparat, by matkę do kraju sprowadzic... Powiedziałem matkę bo, Nadia lecąc do Polski była już w ciąży..
Ojciec do dziś nie ma pewności czy ja jestem jego synem czy też jakiś partyjny moskiewski burak, bo rachować nie potrafił, a związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zapłodnieniem a porodem, z uwzględnieniem upływającego czasu był mu całkowicie obcy..
Pamietam jak podczas pijackich awantur, już parę lat po okrągłym stole, (po nawrocie frustracji) bił matkę kablem od prodiża, zwymyślając jej "Ty dziwko, A co? Moje nasienie nie smakuje Ci tak jak połowy mieszkańców Moskwy, których obsłużyłaś podczas czasów świetności w Rosji??" Jak podejrzałem kiedyś przez dziurkę od klucza - matka wstając z kolan, ukradkiem wypluwała jakiś biały budyń).. Wrócę na chwile do moich dziadków. Babcia, o czym zapomniałem wspomnieć zmarła w szpitalu, parę dni po feralnym, wyczerpującym porodzie. Dziade, odziwo nie zamknał się w sobie, gdy usłyszał o śmierci swej żony zapalił papierosa (złota obwódka, świadczyła, że
były importowane. Jak się później okazało, przesyłała mu je córka
niemieckiego oficera, którą zpaskudził w 41r. podczas przyjmowania w swym domu niemieckich oficerów wraz z ich rodzonami). Ggdy żar papierosa dochodził już do filtra, rzekł donośbym głosem -
"Co z tego, że ta stara rura była Żydówką, jak gram złota po niej nie pozostał.." Wtedy splunął i wrócił do domu, stukając do drzwi sąsiadów, celem zaproszenia ich na wódkę i kaszankę, które upamiętnią powrót jego kawalerskiego życia.. Hmm Co raz trudniej opowiadać mi historię życia.. Jak mi połowę tekstu urywa i nie publikuje na tym for.. ech... Nieważne
Zostałem więc sam na świecie. W wieku 14 lat, zostałem sam. Ojciec jedyną rzecz jaką mi po sobie pozostawił to poluzowany pers (wybaczcie, ale nie będę tego wątku rozwijał), wpojony słownik
wulgaryzmów, oraz długą listę wierzycieli, których mogłem spłacić jedynym mi znanym sposobem. Drogim forumowiczom nie musze mówić, co
to oznacza... Matki nie nawidzę.. Nic po sobie mi nie pozostawiła.
Tak, tak! Dosłownie i w przenośni! Mame Nadia zażywała podczas ciąży
Talidomit - urodziłem się z karłowatymi rękami i nogami.
Dla mnie życie by sensu nie mialo, gdyby nie ogame i moj fantastyczny sojusz... Calymi dniami wyobrazam sobie, ze latam prawdziwymi okretami wojennymi i ze podbijam nieznane nikomu planety.... Tylko to trzyma mnie przy zyciu....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Michal
Gość
|
Wysłany: Czw 1:40, 03 Sty 2008 Temat postu: smutek |
|
|
4ttp:\\forum.o2.pl\temat.php?id_p=5016526
Nie wysililiście się, CTRL C /CTRL V
Chcecie kilka linkow do wydluzania palki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 1:45, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tak długo, póki podobne śmiecie wiszą na waszym forum faktem bezspornym jest, że HD to gnoje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mega
Gość
|
Wysłany: Czw 3:44, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
duke lepiej opisz swoja historie
jak sie bawiłeś w sylwka ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
duke
wirtuoz gipsu
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:15, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mega napisał: |
duke lepiej opisz swoja historie
jak sie bawiłeś w sylwka ?? |
targałem skórą pod Agatę Młynarską, a Ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|